Krótki opis ostatnio kupionych kosmetyków z Avonu i nie tylko:)
Moje zakupy to: Woda toaletowa Ultra Sexy Avon; pianka myjąca Clearskin Avon; poczwórne cienie emerald cut Avon; Ziaja płyn micelarny Ulga- demakijaż, oczyszczanie; sole do kąpieli BingoSpa Amazonia i Bebeauty Body Expertiv Spa.
Zacznę od soli do kąpieli:
Bebeauty BODY EXPERTIV Spa- energizująca sól do kąpieli-
bursztyn. Na opakowaniu czytamy: „Bogactwo składników mineralnych zawartych w
soli pochodzącej z naturalnych złóż zapewnia łagodną pielęgnację. Bogaty w
mikroelementy ekstrakt z bursztynu działa wzmacniająco na skórę, chroni ją i
zmniejsza skłonność do podrażnień. Dzięki temu Twoja skóra stanie się gładsza,
odzyska witalność łagodniejszy koloryt. Odpowiedni dobrany, zmysłowy zapach
eliminuje stres i zmęczenie po całym dniu, przywraca energię i pobudza siły
witalne”. Za dużo się nie spodziewałam po soli za 3,90 i miałam rację:) Ładna buteleczka,
zapach taki słodki, a gruboziarnista sól fajnie wygląda. W opakowaniu jest 600g
soli. Jednak brakuje mi zamieszczonego na opakowaniu sposobu użycia, nie wiadomo ile taj soli
wsypać do kąpieli. Po użyciu mogę stwierdzić, że sól jest okropna. W ogóle się
nie pieni, po wsypaniu do wody nie czuć żadnego, robi się brzydki kolor żółty wody, słabo się rozpuszcza, na dnie
wanny zostają małe grudki.Totalna porażka, już na pewno więcej jej nie kupię.
BingoSpa Amazonia- pudrowa sól do kąpieli z Guaraną. Według producenta: „ Łatwo rozpuszczalna, pieniąca sól do kąpieli, zawiera ekstrakt z Guarany. Daje obfitą pianę i rześki grejpfrutowy zapach. Zawarty w soli jod oraz mikro- i makroelementy powodują, że kąpiel wyjątkowo odświeża i relaksuje. Sposób użycia: wsypać 1-2 nakrętki soli na strumień wody, dokładnie wymieszać.” Opakowanie zawiera 580g soli. Zapach po odkręceniu tropikalny. Wyglądem nie zachwyca, bo ładniej wygląda sól gruboziarnista. A Po użyciu mogę stwierdzić, że jak zapewnia producent robi się bardzo dużo piany, po wsypaniu dwóch nakrętek soli kolor wody przybiera bardzo ładny pomarańczowy odcień. Zapach unosi się w całej łazience, dobrze się rozpuszcza, nie pozostają żadne grudki na dnie wanny. Piana nie utrzymuje się długo, szybko opada, dłużej utrzymuje się piana po wlaniu jakiegokolwiek płynu do kąpieli, ale jak za cenę 3,90zł sól jest naprawdę dobra. Myślę, że jeszcze do niej wrócę nie jeden raz:)
Woda toaletowa
Ultra Sexy z Avonu. Nuty zapachowe:
nuta głowy: gruszka, bergamotka, marakuja
nuta serca: magnolia, brzoskwinia, peonia
nuta bazy: złoty bursztyn, piżmo, słodkie drewno
nuta głowy: gruszka, bergamotka, marakuja
nuta serca: magnolia, brzoskwinia, peonia
nuta bazy: złoty bursztyn, piżmo, słodkie drewno
Lubię takie
owocowe i słodkie perfumy, także ten zapach przypadł mi do gustu. Cena perfum
powala:) 50-60zł w katalogu, to dosyć drogo jak dla mnie. Zapach perfum nie
jest zbyt trwały, utrzymuje się tak do 2 godzin, później też je czuć, ale dużo
słabiej. W sumie mi to nie przeszkadza, bo nie lubię pachnieć strasznie mocno
cały dzień. Niektórzy mogą twierdzić, że buteleczka wygląda tandetnie, ale mi
się podoba. Fajnie wygląda z tą koronką. Przede wszystkim nie ma korka tylko
zawleczkę, a to według mnie jest plusem, jakoś tak wygodniej i szybciej można
ją zdjąć i użyć perfum:)
Clearskin- oczyszczająca pianka do mycia twarzy
przeciw wypryskom. Jest to nowość od Avonu. Lubię serię clearskin i często
używam tych produktów. Jest to pianka z 2% kwasem salicylowym. Nie wiem,
dlaczego w opisie produktu po polsku nie podali tego, że zawiera kwas 2%(a w pozostałych językach
na opakowaniu jest podane). Z tej serii używam również z 2% kwasem salicylowym żelu do mycia twarzy, sprayu na plecy i płynu do mycia ciała i jestem z nich
zadowolona (najmniej może jednak ze sprayu, bo nie widzę różnicy po jego
używaniu, i jak za dużo się pryśnie to strasznie dusi alkohol w nim zawarty). Po użyciu pianki niby jest efekt
oczyszczenia twarzy, ale nie trwa on długo.
Zdecydowanie wolę żel do twarzy z tej serii, gdyż
uczucie odświeżenia trwa znacznie dłużej. Zaletą pianki jest jedynie to, że
łatwiej się spłukuje niż żel:)
Poczwórne cienie do powiek emerald cut z Avonu. Nowa seria poczwórnych cieni i nowy wygląd. Fajne jest to, że
ponumerowali te cienie, tak żeby łatwiej było ich używać. Z tyłu na każdym z
opakowań cieni jest sposób użycia. Oczywiście jak zwykle cienie na zdjęciu w
katalogu, różnią się jod rzeczywistości i to dosyć mocno. Pigmentacja jest słaba, mogłaby
być lepsza, skoro ulepszyli serię, to mogli i to polepszyć. Na oku dobrze się utrzymują, tak do 4 godzin, później troszkę ścierają się. Odcień emerald cut ładnie się mieni, a ja lubię takie delikatnie mieniące się cienie. Oprócz pigmentacji dodatkowym minusem jest ich cena 23zł w katalogu. Moim zdaniem nie są warte tych pieniędzy.
Płyn micelarny Ziaja Ulga dla skóry wrażliwej. Płyn jest dostępny w przystępnej cenie ok. 7-8zł w drogeriach.
Jest bezzapachowy, nie zawiera alkoholu, nie podrażnia skóry, ale niestety jest mało wydajny. Poza tym nie sprawdził się u mnie z demakijażem oczu, a dokładnie tuszu do rzęs, bardzo słabo go usuwa. Nadaje się do oczyszczania twarzy (np. płyn można używać zamiast toniku) i ewentualnie do zmywania podkładu z twarzy. Jednak do demakijażu wolę moje mleczko nagietkowe z ziaji:)
Płyn micelarny Ziaja Ulga dla skóry wrażliwej. Płyn jest dostępny w przystępnej cenie ok. 7-8zł w drogeriach.
Jest bezzapachowy, nie zawiera alkoholu, nie podrażnia skóry, ale niestety jest mało wydajny. Poza tym nie sprawdził się u mnie z demakijażem oczu, a dokładnie tuszu do rzęs, bardzo słabo go usuwa. Nadaje się do oczyszczania twarzy (np. płyn można używać zamiast toniku) i ewentualnie do zmywania podkładu z twarzy. Jednak do demakijażu wolę moje mleczko nagietkowe z ziaji:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz